Aktualności

Wybierz kategorię

Array
(
    [0] => WP_Post Object
        (
            [ID] => 36499
            [post_author] => 55
            [post_date] => 2025-11-12 10:14:39
            [post_date_gmt] => 2025-11-12 10:14:39
            [post_content] => 

W poszukiwaniu lepszych perspektyw – między emigracją a powrotem do kraju. Reemigracja Polaków: rosnący trend i szansa dla polskiego rynku pracy

Coraz więcej Polaków decyduje się na powrót z emigracji. Po latach lub miesiącach spędzonych za granicą w poszukiwaniu lepszych zarobków i stabilizacji coraz częściej wybierają życie w kraju. Powody decyzji są różne – od więzi rodzinnych, przez poprawiające się warunki zatrudnienia, po poczucie bezpieczeństwa. Eksperci Gi Group podkreślają, że ten trend może być ważną odpowiedzią na wyzwania demograficzne oraz realnym wsparciem dla polskiego rynku pracy i gospodarki.

Demograficzna zima

Polska mierzy się z jednym z najtrudniejszych wyzwań demograficznych. Z danych GUS wynika, że liczba ludności kraju zmniejszyła się o około 147 tys. osób r./r. i wyniosła 37,5 mln na koniec 2024 r. To kolejny sygnał długotrwałego negatywnego trendu - w ciągu dekady populacja Polski zmniejszyła się o około 1 mln osób. Jednocześnie społeczeństwo się starzeje – żyjemy dłużej, a liczba urodzeń utrzymuje się znacznie poniżej poziomu zastępowalności pokoleń. Decyzje o powiększeniu rodziny są coraz częściej odkładane z powodu niepewności ekonomicznej, ograniczonej dostępności mieszkań i zmieniających się priorytetów życiowych. W efekcie na koniec 2024 roku liczba osób w wieku produkcyjnym (kobiety 18–59 lat, mężczyźni 18–64 lata) wyniosła 24,3 mln, czyli o 2,6 mln mniej niż dekadę wcześniej, co oznacza spadek o 9,6%.

W rzeczywistości skala niedoboru pracujących jest jeszcze większa, gdyż dane GUS uwzględniają w populacji Polski także obywateli, którzy od ponad roku mieszkają za granicą. Według danych Eurostatu na początku 2024 r. tylko w krajach UE mieszkało ok. 1,5 mln polskich obywateli, a dodatkowo – co najmniej 700 tys. – w Wielkiej Brytanii i Norwegii. Oznacza to, że łącznie w krajach Europy Zachodniej przebywa ponad 2,2 mln Polaków, którzy są ujęci w krajowych statystykach.

–  Demograficzna zima sprawia, że liczba pracujących z roku na rok maleje, jednocześnie rośnie presja na system emerytalny i rynek pracy. Dlatego tak potrzebna jest spójna i długofalowa polityka społeczno-gospodarcza, w tym działania na rzecz aktywizacji zawodowej osób pozostających poza rynkiem pracy i przemyślana strategia migracyjna. Tylko w ten sposób można utrzymać równowagę na rynku pracy i zapewnić stabilny rozwój gospodarczy – podkreśla Anna Wesołowska, Dyrektor Zarządzająca Gi Group.

Migracje Polaków – w poszukiwaniu lepszego życia

Tymczasem zainteresowanie emigracją zarobkową pozostaje wysokie. W badaniu przeprowadzonym przez SW Research w lutym br. na zlecenie Gi Group („Migracje zarobkowe Polaków”) 16,3% respondentów przyznało, że rozważa wyjazd z Polski w celach zarobkowych w ciągu najbliższego roku. Jednocześnie 65% nie planowało podjęcia takich kroków, a 18,7% nie miało opinii na ten temat. Takie wyniki oznaczają powrót do utrzymującego się od lat trendu, po ubiegłorocznym spadku odsetka zainteresowanych wyjazdem do 13,3%. Nadal do emigracji zarobkowej skłonni są bardziej mężczyźni (19%) niż kobiety (13,8%), głównie osoby w wieku 18–24 lata (24%). W tej grupie są częściej osoby z wykształceniem podstawowym (23%)  i średnim (19%), rzadziej z wyższym (11%).

Wyjazd kusi z jednej strony wizją poprawy warunków bytowych, z drugiej poznawania świata, wynika z badania Gi Group. Motywacją do emigracji są przede wszystkim czynniki ekonomiczne: wyższe zarobki (57%), większe możliwości rozwoju zawodowego (31,6%), brak odpowiedniej pracy w kraju (22,8%) czy korzystniejszy system podatkowy (27,2%). Z aspektami finansowymi wiąże się też perspektywa poprawy standardu życia (42%), co z kolei idzie w parze z potrzebą podróżowania (36,8%), dołączenia do rodziny mieszkającej za granicą (17,5%), ale także przekonaniem o większym poszanowaniu praw obywatelskich (17,5%) oraz bezpieczniejszym położeniu geopolitycznym (11,4%).
Podjęcie decyzji o wyjeździe, zwłaszcza na dłuższy czas, nie należy jednak do łatwych. Główną barierą okazują się więzi rodzinne, na co wskazało 59,5% badanych, częściej kobiety (65%) niż mężczyźni (52,3%). Kolejnymi przeszkodami są obawy związane z niewystarczającą znajomością języka (30,5%) oraz niepewność co do znalezienia atrakcyjnej pracy (24,7%). Powodem wahania jest też satysfakcjonująca obecna sytuacja zawodowa (20,1%).
– Powody, dla których Polacy wahają się przy podejmowaniu decyzji o emigracji korespondują z czynnikami, które motywują do powrotu do kraju. Dla wielu osób najważniejsze znaczenie mają więzi rodzinne, chęć stabilizacji oraz lepsze perspektywy zawodowe w Polsce. Reemigracja przestaje być postrzegana jako ryzyko, ale atrakcyjna alternatywa wobec dalszego życia za granicą – tłumaczy Beata Oczkowicz, Dyrektor ds. rekrutacji stałych w Gi Group.
Polacy wracają
Z drugiej strony coraz bardziej zauważalnym zjawiskiem stają się powroty Polaków do kraju. Dane GUS („Ludność. Stan i struktura oraz ruch naturalny w przekroju terytorialnym w 2024 r.”) pokazują, że w ubiegłym roku na stałe wróciło do Polski 19,5 tys. osób, co oznacza wzrost o blisko 30% względem roku poprzedniego. Co ciekawe, według Federalnego Urzędu Statystycznego Niemiec Destatis w 2024 roku po raz pierwszy więcej Polaków wróciło do swojego kraju (88 tys. osób) niż wyemigrowało do zachodniego sąsiada (76 tys.). O nasilającym się zjawisku reemigracji świadczą także badania European Labour Force Survey oraz analizy Centrum Badań nad Zmianą Społeczną i Mobilnością (CRASH), z których wynika, że w latach 2017–2024 mogło wrócić do kraju około 300 tysięcy Polaków, głównie z Wielkiej Brytanii, Niemiec i krajów skandynawskich. Warto podkreślić, że zjawisko to nie ma charakteru skumulowanego, przebiega stopniowo, na przestrzeni lat, a wśród istotnych czynników wskazywane są m.in. Brexit oraz pandemia COVID-19.
Decyzje o reemigracji są złożone, wynikają z kombinacji wielu czynników, a motywacje różnią się w zależności od kraju pobytu. Jak pokazuje raport NBP „Polacy pracujący za granicą w 2022 r.”, w przypadku Polaków mieszkających w Niemczech oraz w Niderlandach przeważają powody rodzinne, w dalszej kolejności poziom wynagrodzeń, a następnie aspekty zdrowotne. Natomiast Polacy przebywający w nieco odleglejszej Wielkiej Brytanii najczęściej podkreślają brak pracy, na drugim miejscu powody rodzinne, a na trzecim poziom zarobków.
Na decyzje o powrocie oddziałuje również atrakcyjność Polski jako miejsca do życia i pracy. W najnowszym opracowaniu „Quality of Life Index 2025” przygotowanym przez Numbeo i przedstawiającym listę krajów pod względem jakości życia, Polska zajęła 37. miejsce na świecie, awansując o pięć pozycji w stosunku do poprzedniego roku. Na wynik ten złożyły się: wysokie poczucie bezpieczeństwa (22. miejsce globalnie), korzystna relacja kosztów życia do dochodów oraz relatywnie wysoki poziom siły nabywczej. Według danych Eurostatu w 2024 roku polskie PKB na mieszkańca w parytecie siły nabywczej wyniosło 79% średniej UE, co oznacza wzrost o 2 punkty procentowe r./r. Także Trading Economics zwraca uwagę na rosnącą wartość PKB w Polsce, z uwzględnieniem różnic w poziomie cen między krajami – z 34,3 tys. USD w 2017 roku, do poziomu 45 tys. USD w 2024 r.
– Bardzo ważne znaczenie w podejmowaniu decyzji o powrocie z emigracji ma sytuacja ekonomiczna na świecie i rosnące poczucie niepewności. W tym kontekście realną zachętą może być kondycja rodzinnej gospodarki, atrakcyjne perspektywy zawodowe, poczucie stabilności i bezpieczeństwa. Im bardziej Polska będzie się wyróżniała pod tym względem na tle innych krajów, tym silniejsza stanie się motywacja do powrotu – podkreśla Joanna Wanatowicz, Dyrektor Zarządzająca Grafton Recruitment.
Wracający z emigracji a polski rynek pracy
Eksperci Gi Group podkreślają, że powroty Polaków mogą znacząco wzmocnić rodzimy rynek pracy, zwłaszcza w branżach, w których zdobywali dodatkowe doświadczenie. Jak pokazuje raport NBP, za granicą znajdują zatrudnienie głównie w przemyśle, budownictwie, hotelarstwie lub gastronomii, rolnictwie, ale także ochronie zdrowia lub pomocy społecznej. Pracują przede wszystkim jako robotnicy wykwalifikowani – w Niemczech stanowią 38% podejmujących tam pracę Polaków, w Wielkiej Brytanii 40%, a w Niderlandach wręcz 51%. Co piąty wykonuje natomiast proste prace w tych krajach. Znacznie rzadziej zajmują stanowiska wymagające specjalistycznej wiedzy, kompetencji menedżerskich lub zarządczych.
Z raportu NBP wynika także, że większość z nich skupiała się na pracy, nie uczyła się i nie podnosiła kwalifikacji (63% w Niemczech, 64% w Wielkiej Brytanii, 73% w Niderlandach). Ci, którzy się dokształcali, najczęściej wybierali kursy językowe (19% w Niemczech, 11% w Wielkiej Brytanii, 18% w Niderlandach) oraz szkolenia dające uprawnienia zawodowe - od 13 do 16%.
– Polacy znajdują za granicą zatrudnienie najczęściej w przemyśle, budownictwie, logistyce, hotelarstwie czy rolnictwie. Część z nich wykonuje proste zadania, inni pracują na stanowiskach wymagających kwalifikacji, zdobywając doświadczenie w międzynarodowym środowisku. Dlatego choć większość reemigrantów zasila rynek pracy w zawodach niższego lub średniego szczebla, wielu z nich wnosi również unikalne kompetencje i know-how, które mogą stać się realną wartością – tłumaczy Agnieszka Żak, Dyrektor Regionalna Gi Group.
Reemigranci mogą wnieść do polskiej gospodarki wartościowe umiejętności, takie jak znajomość języków obcych na poziomie komunikatywnym, doświadczenie czy elastyczność wynikającą z pracy w różnych branżach, często o odmiennych standardach organizacyjnych.
– Reemigracja daje nowe możliwości powracającym, z kolei firmom pozwala uzupełniać braki kadrowe i czerpać z doświadczenia zdobytego przez Polaków za granicą. Ostatecznie jednak to, czy Polacy będą wracać na stałe, zależy nie tylko od indywidualnych i osobistych motywacji, lecz od tego, czy Polska będzie miejscem, do którego naprawdę zechcą wracać – dającym poczucie stabilności i perspektywy rozwoju – podkreśla Anna Wesołowska, Dyrektor Zarządzająca Gi Group.
###
Gi Group Poland S.A.
Gi Group Poland S.A. jest wiodącym dostawcą kompleksowych usług HR, świadczącym usługi w zakresie doradztwa, zatrudnienia stałego i tymczasowego oraz outsourcingu. Jest częścią Gi Group Holding, światowego lidera w branży rozwiązań rekrutacyjnych, działającego w 37 krajach w Europie, Azji, Afryce i obu Amerykach, plasującego się na 9. miejscu wśród największych europejskich firm rekrutacyjnych i 19. pozycji na świecie. W Polsce Gi Group Holding świadczy usługi w ramach czterech marek – Gi Group, Grafton Recruitment, Wyser oraz Thomas International. Więcej: pl.gigroup.com

KONTAKT DLA MEDIÓW
Dorota Zawadzka
Communications Manager, rzecznik prasowy Gi Group Holding w Polsce
E: dorota.zawadzka@gigroupholding.com
M: tel. +48 724 870 909

O sukcesie transformacji decydują więc nie tylko dostępne technologie czy budżet, ale kompetencje zespołu, w tym kadry zarządzającej. W logistyce istotna staje się umiejętność łączenia wiedzy strategicznej z operacyjną – identyfikowania procesów o największym potencjale automatyzacyjnym, planowania zmian i zapewniania ich spójności w skali całej organizacji.

Także raport EY Polska „Cyfrowa transformacja 2024” wskazuje, że brak kompetencji wewnętrznych to jedna z głównych barier wdrażania nowoczesnych rozwiązań. W branży TSL to właśnie kadra zarządzająca staje się kluczowym czynnikiem powodzenia transformacji. Chodzi nie tylko o znajomość systemów, ale zdolność zarządzania zmianą, kształtowania kultury cyfrowej i prowadzenia zespołów w dynamicznym środowisku.

–  Brakuje nie tylko ekspertów od systemów IT, w tym klasy WMS. Kluczowym wyzwaniem jest niedobór liderów, którzy wyznaczają kierunek zmian, potrafią łączyć znajomość procesów logistycznych z kompetencjami w obszarze zmian technologicznych – tłumaczy Agnieszka Mazurek-Szulim.

Jak podkreślają eksperci, skuteczny lider transformacji nie działa w izolacji – musi współpracować z działami technologicznymi, ale też rozumieć ograniczenia operacyjne. Takie kompetencje rozwija się nie tylko poprzez szkolenia, ale przede wszystkim poprzez praktykę w realizacji projektów wdrożeniowych.

Cyfryzacja wymaga gotowości organizacyjnej

Analiza KPMG „Monitor transformacji cyfrowej biznesu 2024” pokazuje, że zaledwie 33% firm planuje zwiększenie nakładów na cyfryzację w najbliższych 12 miesiącach, a tylko 18% przewiduje zwiększenie zatrudnienia w tym obszarze. To dowód, że niedobór zasobów ludzkich i brak strategicznego podejścia wciąż pozostają istotnym ograniczeniem.

– Największym zagrożeniem dla polskiego przemysłu, w tym dla firm sektora logistyki i transportu jest nie tylko niepewność gospodarcza, ale także brak decyzji o inwestycjach w rozwój. Jednak automatyzacja, cyfryzacja czy działania propagujące „clean industry” to dziś po prostu konieczność, która decyduje o przewadze konkurencyjnej. Firmy, które potraktują te obszary jako element długofalowej strategii, a nie dodatkowy koszt, będą w stanie skutecznie odpowiedzieć na wyzwania rynku – tłumaczy Danuta Protasewicz, Manager Regionalna w Grafton Recruitment.

Konieczne jest prowadzenie zrównoważonych działań – jednoczesne inwestowanie w infrastrukturę technologiczną i rozwój kompetencji pracowników. Bez tego cyfryzacja będzie postrzegana jako doraźny projekt, a nie stały proces budujący przewagę konkurencyjną.

Wyzwanie nie dotyczy dziś wyłącznie wyboru narzędzi. To przede wszystkim kwestia przygotowania organizacyjnego. Aby transformacja była skuteczna, potrzebne są działania spójne ze strategią i strukturą firmy, ale też z jej kulturą pracy – podkreśla Paweł Prociak, Dyrektor Zarządzający Wyser Executive Search.

Nowa struktura kompetencyjna rynku pracy

Postępująca automatyzacja oraz cyfryzacja zmieniają profil zatrudnienia w logistyce. Klasyczne role fizyczne stopniowo ustępują miejsca stanowiskom łączącym umiejętności techniczne, analityczne i organizacyjne. Powstają funkcje hybrydowe, które wymagają jednoczesnego zrozumienia procesów operacyjnych i zdolności do pracy z systemami klasy WMS czy TMS.

Według raportu PARP „Wsparcie transformacji cyfrowej przedsiębiorstw – wnioski na przyszłość”, firmy logistyczne sygnalizują trudności w pozyskiwaniu pracowników o niezbędnych kompetencjach cyfrowych. Problemem jest nie tylko brak specjalistycznej wiedzy, ale też niewystarczające umiejętności miękkie – takie jak adaptacyjność, myślenie procesowe i praca zespołowa.

Z kolei „Barometr Rynku Pracy” wskazuje, że procesach rekrutacji firmy z sektora transportu i logistyki najczęściej zmagają się z rezygnacją kandydatów (44%), niedopasowaniem kompetencji (41%) oraz brakiem kandydatów (33%). Wyzwaniem, choć mniejszym, są także wysokie oczekiwania finansowe (26%) oraz trudności związane z trybem pracy – najczęściej zmianowym (23%). To potwierdza, że ograniczony dostęp do wykwalifikowanej kadry nie tylko utrudnia bieżące procesy rekrutacyjne, ale także stanowi istotną barierę dla wdrażania i skalowania nowoczesnych rozwiązań technologicznych.

Dostęp do nowoczesnych technologii to dziś tylko połowa sukcesu. Równie istotne są kompetencje całego zespołu – od liderów, którzy wyznaczają kierunek transformacji, po pracowników realizujących codzienne procesy. Tylko współpraca wszystkich szczebli i budowa kultury organizacyjnej wspierającej cyfryzację pozwalają osiągnąć oczekiwane efekty – wyjaśnia Agnieszka Mazurek-Szulim, Manager Manufacturing & Supply Chain w Wyser Executive Search.

***

Wyser jest należącą do Gi Group Holding firmą rekrutacyjną o globalnym zasięgu, działającą w 12 krajach. Zespół doświadczonych konsultantów specjalizuje się w doradztwie i rekrutacjach na stanowiska kierownicze wyższego szczebla (Executive Search) oraz managerskie (Managerial Recruitment). Wspiera organizacje w analizie ich potrzeb w obszarze HR, dopasowując profil rekrutowanych kandydatów do oczekiwań i potrzeb. Zapewnia doradztwo i wsparcie w konsekwentnym budowaniu ścieżki zawodowej managerów. Więcej na stronie: https://pl.wyser-search.com/

 

KONTAKT DLA MEDIÓW:

Dorota Zawadzka, Communications Manager, rzecznik prasowy Gi Group Holding w Polsce

e-mail: dorota.zawadzka@gigroupholding.com, tel. + 48 724 870 909

Pracownicy fizyczni czują się pewniej niż specjaliści i menedżerowie

Eksperci podkreślają, że w 2025 roku nastroje pracowników sektora przemysłowego są wyraźnie zróżnicowane i pokazują spadek optymizmu – odsetek obawiających się o swoją sytuację zawodową wzrósł z 19% w 2023 roku do 30% w 2025 roku.

Najbardziej stabilnie swoją sytuację postrzegają pracownicy fizyczni, aż 62% z nich deklaruje, że nie dostrzega zmian w swoim otoczeniu zawodowym, a kolejne 21% zauważa rozwój firmy. Jedynie 17% sygnalizuje brak stabilności i obawy o utratę pracy. Mniej optymistycznie sytuację oceniają menedżerowie i specjaliści. Wśród menedżerów 42% nie dostrzega zmian, 28% zauważa rozwój organizacji, a aż 30% obawia się zwolnienia. Podobne opinie mają specjaliści, stabilność deklaruje 41%, rozwój 23%, natomiast 36% odczuwa brak bezpieczeństwa zatrudnienia. Równocześnie znacząco zmalała liczba respondentów dostrzegających rozwój swojej firmy – obecnie to 24%, wobec niemal 41% w 2023 roku.

–  Poczucie stabilności zawodowej w sektorze przemysłowym rozkłada się nierównomiernie. Pracownicy fizyczni patrzą na swoją sytuację z większym spokojem niż specjaliści i menedżerowie. To zjawisko wskazuje, że ryzyko zawodowe coraz częściej koncentruje się w obszarach wymagających wyższych kompetencji technicznych i odpowiedzialności za procesy biznesowe. W praktyce oznacza to, że nie tylko niedobór kadr, ale także rosnąca presja wynikająca z globalnej konkurencji i cyfryzacji może w kolejnych latach wpływać na pogłębianie się różnic w nastrojach poszczególnych grup pracowników – podkreśla Agnieszka Żak, Dyrektor Regionalna w Gi Group.

Rosnące znaczenie stabilności zatrudnienia pokazuje, że pracownicy coraz uważniej oceniają ryzyko zawodowe. Oczekują od firm nie tylko atrakcyjnych warunków finansowych, ale też poczucia bezpieczeństwa i przewidywalności. To sygnał, że strategie zatrudnienia muszą być dziś oparte na zaufaniu i długofalowym budowaniu relacji z zespołem.

Link do pełnej wersji raportu: https://pl.grafton.com/pl/raport-wynagrodzen-w-sektorze-przemyslowym-2025

Informacje o raporcie: „Raport wynagrodzeń w sektorze przemysłowym 2025” to już ósma edycja cyklicznego opracowania przygotowanego przez ekspertów Grafton Recruitment we współpracy z Gi Group. Badanie zostało przeprowadzone w II kwartale 2025 roku i objęło analizę 8228 rekordów z bazy kandydatów oraz dane dotyczące budżetów wynagrodzeń 154 firm z sektora przemysłowego. Raport zawiera zestawienia wynagrodzeń dla ponad 200 stanowisk – od pracowników fizycznych, przez specjalistów, aż po kadrę menedżerską – w różnych obszarach przemysłu, takich jak farmacja i chemia, motoryzacja i produkcja urządzeń, FMCG, badania i rozwój, centra inżynieryjne i dystrybucyjne oraz budownictwo. Uwzględnia także nowe role, związane m.in. z automatyką, robotyzacją i ESG. Publikacja została wzbogacona komentarzami ekspertów oraz wynikami ankiet przeprowadzonych wśród pracowników i pracodawców, które pokazują aktualne wyzwania i perspektywy rozwoju sektora.

***

Grafton Recruitment to międzynarodowa firma rekrutacyjna działająca od 1982 roku, specjalizująca się w rekrutacjach na stanowiska specjalistyczne, kierownicze średniego i wyższego szczebla. Poprzez sieć lokalnych oddziałów w największych polskich miastach wspiera firmy i kandydatów w rekrutacjach w obszarze pracy stałej i tymczasowej, outsourcingu, IT contractingu i RPO. Wachlarz usług dopełnia doradztwo inwestycyjne i doradztwo HR, analizy i raporty rynkowe. Grafton Recruitment jest też wyłącznym dostawcą narzędzi Thomas International w Polsce. Od 2018 roku jest częścią Gi Group Holding, międzynarodowej agencji pracy należącej do czołówki światowych liderów branży rozwiązań rekrutacyjnych. Grupa posiada biura w 57 krajach w Europie, Azji, Afryce i Amerykach. Więcej: www.grafton.pl

KONTAKT DLA MEDIÓW:

Dorota Zawadzka, Communication Manager, rzecznik prasowy Gi Group Holding w Polsce

e-mail: dorota.zawadzka@gigroup.com  tel. + 48 724 870 909

[post_title] => W poszukiwaniu lepszych perspektyw – między emigracją a powrotem do kraju. Reemigracja Polaków: rosnący trend i szansa dla polskiego rynku pracy [post_excerpt] => Coraz więcej Polaków decyduje się na powrót z emigracji. Po latach lub miesiącach spędzonych za granicą w poszukiwaniu lepszych zarobków i stabilizacji coraz częściej wybierają życie w kraju. Powody decyzji są różne – od więzi rodzinnych, przez poprawiające się warunki zatrudnienia, po poczucie bezpieczeństwa. Eksperci Gi Group podkreślają, że ten trend może być ważną odpowiedzią na wyzwania demograficzne oraz realnym wsparciem dla polskiego rynku pracy i gospodarki. [post_status] => publish [comment_status] => open [ping_status] => open [post_password] => [post_name] => w-poszukiwaniu-lepszych-perspektyw-miedzy-emigracja-a-powrotem-do-pracy [to_ping] => [pinged] => [post_modified] => 2025-11-12 10:14:51 [post_modified_gmt] => 2025-11-12 10:14:51 [post_content_filtered] => [post_parent] => 0 [guid] => https://www.gigroupholding.com/polska/?p=36499 [menu_order] => 0 [post_type] => post [post_mime_type] => [comment_count] => 0 [filter] => raw ) [1] => WP_Post Object ( [ID] => 36090 [post_author] => 55 [post_date] => 2025-11-05 09:07:47 [post_date_gmt] => 2025-11-05 09:07:47 [post_content] =>

Braki kadrowe i kompetencyjne napędzają wzrost płac w przemyśle

W 2025 roku polski przemysł pozostaje niejednorodny – ograniczenie popytu, spadek zamówień i rosnące koszty działalności dotykają poszczególnych gałęzi sektora w różnym stopniu. Najmniej odczuwają je centra dystrybucyjne oraz firmy z branż farmaceutycznej, chemicznej i FMCG. Tam też pensje rosną najszybciej, a presję płacową napędza niedobór zarówno pracowników, jak i kwalifikacji, wynika z „Raportu wynagrodzeń w sektorze przemysłowym” Grafton Recruitment. Duże znaczenie mają umiejętności techniczne, analizy parametrów procesowych, znajomość procedur jakościowych i doświadczenie w pracy z systemami automatyki oraz utrzymania ruchu. Regionalne i branżowe zróżnicowanie płac Rosnące tempo inwestycji w infrastrukturę logistyczną, rozwój e-commerce oraz presja na skrócenie czasu realizacji dostaw, sprawiają, że to centra dystrybucyjne wyróżniają się na tle pozostałych gałęzi krajowego przemysłu. Jak pokazuje raport Grafton Recruitment, to także w tej branży odnotowano najwyższy średni wzrost wynagrodzeń – o 10% r./r. Nieco niższy, na poziomie 9% - w branżach farmaceutycznej, chemicznej oraz FMCG. – Pracodawcy z tych sektorów aktywnie konkurują o inżynierów produkcji, technologów, specjalistów ds. jakości czy kierowników zakupów, dlatego coraz częściej oferują nie tylko atrakcyjne stawki bazowe, ale też pakiety rozwojowe, dodatki językowe czy premie roczne. To rynek wymagający zarówno po stronie kandydatów, jak i firm, które muszą reagować na zmieniające się uwarunkowania, oczekiwania i coraz bardziej złożone potrzeby kadrowe – podkreśla Katarzyna Kloc-Pawlik, ekspert ds. rekrutacji w Grafton Recruitment. Wzrost wynagrodzeń w poszczególnych gałęziach przemysłu jest ściśle związany z kondycją poszczególnych branż, siatką płac w danej firmie, zapotrzebowaniem na pracowników, ich dostępnością i specjalizacją. Duże znaczenie mają także kolejne podwyżki płacy minimalnej, które przekładają się na poziom wynagrodzeń najmniej zarabiających, ale także na konieczność podniesienia stawek specjalistów, co pozwala utrzymać odpowiednie zróżnicowanie płacowe. Widoczne są także rozbieżności regionalne - analiza płac pokazuje, że najwyższe stawki oferowane są najczęściej w ośrodkach o dużej koncentracji nowoczesnych zakładów przemysłowych na Mazowszu, Dolnym czy Górnym Śląsku. W związku z ograniczoną dostępnością kandydatów o wymaganym profilu firmy oferują wynagrodzenia wykraczające poza średnie widełki krajowe, zarówno na stanowiskach niższego szczebla, jak i specjalistycznych. – Regionalne rynki pracy często nie są w stanie w pełni odpowiedzieć na rosnące zapotrzebowanie kadrowe centrów logistycznych, zwłaszcza w najbardziej rozwiniętych strefach gospodarczych kraju. Firmy nie tylko zwiększają budżety rekrutacyjne, ale też intensyfikują działania wizerunkowe, inwestując w employer branding i nowoczesne formy promocji ofert pracy. Wzrasta liczba firm, które decydują się także na relokację pracowników lub zapewnienie im transportu, by minimalizować luki kadrowe – wyjaśnia Katarzyna Kołuda, Manager w Grafton Recruitment. I tak np. w branży dystrybucyjnej, w której podwyżki były najwyższe w sektorze przemysłowym i wyniosły średnio 10%, różnice wahają się od kilku do kilkudziesięciu procent. Przykłady:
  • Pensja kierownika łańcucha dostaw w woj. mazowieckim wzrosła średnio o 13% (wynosi obecnie 18 000-25 000 zł brutto), przy czym te same widełki płac widoczne są w śląskim, gdzie pensje zwiększyły się o 5%. W wielkopolskim natomiast było to 8% (wynagrodzenia mieszczą się w granicach 17 000 – 24 000 zł), w małopolskim 7% (16 000 – 22 000 zł), a w dolnośląskim i pomorskim 6% (w obydwu województwach to obecnie 15 500 – 22 000 zł). Pensje nie zmieniły się np. w woj. łódzkim i wahają się w granicach 14 000 – 20 000 zł.
  • Z analizy wynika także, że np. pensja kierownika zmiany w woj. łódzkim wzrosła o 20% i wynosi obecnie od 7 500 do 9 500 zł brutto, natomiast w dolnośląskim zwiększyła się o 13% i kształtuje się od 8 000 do 10 000 zł., przy czym takie same widełki płac widoczne są w wielkopolskim, choć pensje na tym stanowisku wzrosły średnio o 16%.
  • Jednocześnie wynagrodzenie pracownika magazynu – wzrosło średnio o 18% w woj. dolnośląskim i wynosi 5 000 – 6 000 zł, w mazowieckim zwiększyło się o 20% do 4300 – 5000 zł, a w wielkopolskim o 32% i waha się w granicach 5 500 – 6500 zł.
Rozbudowana struktura wynagrodzeń, różnice stawek między regionami oraz rosnące oczekiwania wobec kompetencji kandydatów sprawiają, że sektor przemysłowy jest szczególnie wrażliwy na zmiany podaży pracy. Utrzymanie ciągłości operacyjnej i standardów jakości staje się możliwe tylko przy odpowiednio elastycznej i konkurencyjnej polityce zatrudnienia. Jak wynika z „Raportu wynagrodzeń w sektorze przemysłowym” Grafton Recruitment, najwyższą średnią podwyżkę wynagrodzeń r./r. spośród wszystkich badanych gałęzi przemysłu odnotowali pracownicy fizyczni – ich pensje wzrosły w skali kraju o 14%. O 7% zwiększyły się wynagrodzenia specjalistów, natomiast managerów o 5%.

Najbardziej poszukiwani teraz i później

Warto zwrócić uwagę na fakt, że polskie firmy logistyczne, które odgrywają coraz ważniejszą rolę w międzynarodowych łańcuchach dostaw, muszą dziś mierzyć się z rosnącą presją ze strony globalnych operatorów m.in. z Chin, którzy narzucają tempo automatyzacji i cyfryzacji. Rosnąca konkurencja oznacza konieczność dostosowania się do międzynarodowych oczekiwań technologicznych i organizacyjnych, przy jednoczesnym niedoborze specjalistów i rosnącej presji płacowej wyjaśnia Agnieszka Mazurek-Szulim, Manufacturing & Supply Chain Manager w Wyser. Najbardziej poszukiwani – oprócz pracowników fizycznych –  są kandydaci mający doświadczenie w obsłudze zautomatyzowanych linii produkcyjnych, posiadający umiejętność analizy parametrów technicznych oraz znajomość procedur jakościowych. Dotkliwe braki dotyczą inżynierów produkcji, technologów oraz operatorów maszyn w zakładach o wysokim stopniu automatyzacji. – Wraz z postępującą automatyzacją i wdrażaniem rozwiązań Przemysłu 4.0 zmieniają się realne potrzeby kompetencyjne firm. W miarę upływu czasu jeszcze większe znaczenie zyskają stanowiska wymagające zdolności analitycznych i praktycznego doświadczenia w środowisku produkcyjnym. To powoduje, że firmy konkurują o wąską grupę kandydatów, często podnosząc stawki i skracając procesy decyzyjne, aby nie stracić wartościowych specjalistów – komentuje Magdalena Niedziałek, Project Manager w Grafton Recruitment. Widoczny jest wysoki popyt m.in. na takie role jak: operatorzy systemów zautomatyzowanych nadzorujący pracę robotów, programiści i serwisanci robotyki, analitycy danych generowanych przez automatykę, a także specjaliści ds. cyberbezpieczeństwa oraz technicy odpowiedzialni za utrzymanie i naprawę maszyn. Firmy stają przed wyzwaniem przekwalifikowania i doszkolenia pracowników, aby mogli sprostać wymaganiom automatyzacji. Sytuację komplikuje niedobór wykwalifikowanych specjalistów, zwłaszcza w obszarze utrzymania ruchu oraz IT ze znajomością systemów WMS, WCS i MES. Nowe stanowiska pojawiają się także w obszarze ESG (Environmental, Social, Governance). – W związku ze zwiększonym zapotrzebowaniem na zieloną logistykę i rozwiązania proekologiczne, firmy z branży coraz częściej poszukują specjalistów, którzy potrafią wdrożyć rozwiązania zmniejszające ślad węglowy, optymalizować trasy transportowe czy zarządzać recyklingiem opakowań. Aspekt ESG staje się coraz ważniejszym czynnikiem wpływającym na strategię HR i wizerunek pracodawcy – tłumaczy Katarzyna Kloc-Pawlik, ekspert ds. rekrutacji w Grafton Recruitment.

Perspektywy: koncentracja na specjalizacji i dopasowaniu kompetencji

Dane z raportu Grafton Recruitment jasno wskazują, że presja wynagrodzeniowa utrzyma się w zawodach wymagających wysokiej specjalizacji. To szczególnie widoczne w sektorach o dużym stopniu automatyzacji i zaawansowania technologicznego, gdzie rośnie znaczenie znajomości systemów cyfrowych czy doświadczenia projektowego. Pracodawcy nie tylko podnoszą stawki, ale też coraz częściej oczekują od kandydatów szybkiej adaptacji do zmieniającego się środowiska przemysłowego. – W logistyce, podobnie jak w wielu innych gałęziach przemysłu, w których postępująca automatyzacja i cyfryzacja podnoszą próg kompetencyjny, największym wyzwaniem staje się dziś nie tylko pozyskanie, ale i utrzymanie pracowników zdolnych do szybkiej adaptacji. Dla zarządzających oznacza to konieczność nowoczesnego podejścia: inwestowania w rozwój kompetencji, większej elastyczności w zarządzaniu ludźmi i dostosowywania struktur do szybko zmieniających się warunków rynkowych – komentuje Agnieszka Mazurek-Szulim, Manufacturing & Supply Chain Manager w Wyser. W nadchodzących kwartałach kluczowe okaże się nie tylko poziom wynagrodzeń, ale również umiejętność precyzyjnego dopasowania profilu kandydata do potrzeb firmy. To właśnie elastyczność kompetencyjna i rozwój specjalizacji będą decydować o przewadze konkurencyjnej firm. – Widzimy wyraźną tendencję: firmy inwestujące w technologie i jakość, równolegle rozwijają strategie zarządzania kompetencjami. Nie chodzi już tylko o wzrost płac, ale o precyzyjne dopasowanie zespołów do wyzwań operacyjnych. W tym kontekście wartość kandydatów z unikalnym doświadczeniem będzie nadal rosła – dodaje Danuta Protasewicz, Regional Manager w Grafton Recruitment. Link do pełnej wersji raportu: https://pl.grafton.com/pl/raport-wynagrodzen-w-sektorze-przemyslowym-2025 Informacje o raporcie: „Raport wynagrodzeń w sektorze przemysłowym 2025” to ósma edycja cyklicznego opracowania przygotowanego przez ekspertów Grafton Recruitment we współpracy z Gi Group. Badanie zostało przeprowadzone w II kwartale 2025 roku i objęło analizę 8228 rekordów z bazy kandydatów oraz dane dotyczące budżetów wynagrodzeń 154 firm z sektora przemysłowego. Raport zawiera zestawienia wynagrodzeń dla ponad 200 stanowisk – od pracowników fizycznych, przez specjalistów, aż po kadrę menedżerską – w różnych obszarach przemysłu, takich jak farmacja i chemia, motoryzacja i produkcja urządzeń, FMCG, badania i rozwój, centra inżynieryjne i dystrybucyjne oraz budownictwo. Uwzględnia także nowe role, związane m.in. z automatyką, robotyzacją i ESG. Publikacja została wzbogacona komentarzami ekspertów oraz wynikami ankiet przeprowadzonych wśród pracowników i pracodawców, które pokazują aktualne wyzwania i perspektywy rozwoju sektora. Grafton Recruitment to międzynarodowa firma rekrutacyjna działająca od 1982 roku, specjalizująca się w rekrutacjach na stanowiska specjalistyczne, kierownicze średniego i wyższego szczebla. Poprzez sieć lokalnych oddziałów w największych polskich miastach wspiera firmy i kandydatów w rekrutacjach w obszarze pracy stałej i tymczasowej, outsourcingu, IT contractingu i RPO. Wachlarz usług dopełnia doradztwo inwestycyjne i doradztwo HR, analizy i raporty rynkowe. Grafton Recruitment jest też wyłącznym dostawcą narzędzi Thomas International w Polsce. Od 2018 roku jest częścią Gi Group Holding, międzynarodowej agencji pracy należącej do czołówki światowych liderów branży rozwiązań rekrutacyjnych. Grupa posiada biura w 37 krajach w Europie, Azji i Amerykach. Więcej: www.grafton.pl KONTAKT DLA MEDIÓW: Dorota Zawadzka, Communication Manager, rzecznik prasowy Gi Group Holding w Polsce e-mail: dorota.zawadzka@gigroup.com  tel. + 48 724 870 909 Tymczasem z „Barometru Rynku Pracy” Gi Group Holding wynika, że automatyzację i sztuczną inteligencję wykorzystuje 20% firm branży transportowej i logistycznej, a 31% robi to częściowo. Jednocześnie 19% planuje ich wdrożenie, natomiast 27% nie rozważa podjęcia takich kroków. Różnice w ocenie stopnia zaawansowania wdrożenia tych rozwiązań technologicznych w porównaniu z innymi danymi mogą wynikać z rozumienia automatyzacji i AI – w badaniu Gi Group Holding były one definiowane przez przedstawicieli przedsiębiorstw przede wszystkim jako usprawnienie procesów produkcyjnych i operacyjnych (47,3% wskazań), integracja systemów IT w celu poprawy efektywności pracy 33,9%), a także wykorzystanie danych i narzędzi cyfrowych do podejmowania decyzji (32,7%) oraz zastępowanie pracy ludzkiej w rutynowych zadaniach (28,6%). – Automatyzacja to dziś nie tylko wyzwanie technologiczne. Nawet najlepsze narzędzia nie przyniosą oczekiwanych rezultatów, jeśli firma nie posiada zasobów i struktur zdolnych do ich wdrożenia, a następnie  dalszego rozwoju. Kluczowi są liderzy, którzy potrafią przełożyć wizję digitalizacji na konkretne procesy i zadania. Niezbędne jest również wsparcie zespołów – zarówno w zakresie wiedzy technicznej, jak i umiejętności organizacyjnych i miękkich. Przekształcenie logistyki wymaga budowy kultury operacyjnej, która będzie wspierać nowe podejście do zarządzania – wyjaśnia Agnieszka Mazurek-Szulim, Manager – Manufacturing & Supply Chain w Wyser Executive Search. Zaawansowane systemy technologiczne trafiają przede wszystkim do dużych centrów logistycznych i dystrybucyjnych, gdzie skala operacji uzasadnia inwestycje w takie rozwiązania jak przenośniki, automatyczne regały czy roboty mobilne. Natomiast małe i średnie przedsiębiorstwa – odpowiadające za większość rynku – wciąż bazują na manualnych procesach. Barierami są zarówno wysokie koszty technologii, jak i ograniczony dostęp do wykwalifikowanej kadry zdolnej do ich wdrażania i utrzymania. Ograniczenia decydujące o powodzeniu zmian Pomimo deklarowanego zainteresowania transformacją, firmy nadal napotykają poważne bariery wdrożeniowe. Według raportu Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości „Wsparcie transformacji cyfrowej przedsiębiorstw – wnioski na przyszłość”, największe przeszkody to wysokie koszty inwestycji, brak kompetencji technologicznych oraz niedostateczne przygotowanie organizacyjne. Z kolei jak wynika z „Barometru Rynku Pracy” Gi Group Holding, to ograniczenia techniczne najczęściej hamują rozwój automatyzacji w sektorze transportowo-logistycznym (30% wskazań). Innym istotnym czynnikiem jest deficyt specjalistów oraz kompetencji (27%), przy czym równie ważnym powodem jest brak wiedzy kadry zarządzającej – 26%. W dalszej kolejności firmy wskazują na bezpieczeństwo danych  (24%) oraz opór organizacyjny (19%), oznaczający brak akceptacji i obawy pracowników. Na uwagę zwracają koszty wdrożenia, które wydają się mniejszą przeszkodą w przypadku firm sektora – 17%. O sukcesie transformacji decydują więc nie tylko dostępne technologie czy budżet, ale kompetencje zespołu, w tym kadry zarządzającej. W logistyce istotna staje się umiejętność łączenia wiedzy strategicznej z operacyjną – identyfikowania procesów o największym potencjale automatyzacyjnym, planowania zmian i zapewniania ich spójności w skali całej organizacji. Także raport EY Polska „Cyfrowa transformacja 2024” wskazuje, że brak kompetencji wewnętrznych to jedna z głównych barier wdrażania nowoczesnych rozwiązań. W branży TSL to właśnie kadra zarządzająca staje się kluczowym czynnikiem powodzenia transformacji. Chodzi nie tylko o znajomość systemów, ale zdolność zarządzania zmianą, kształtowania kultury cyfrowej i prowadzenia zespołów w dynamicznym środowisku. –  Brakuje nie tylko ekspertów od systemów IT, w tym klasy WMS. Kluczowym wyzwaniem jest niedobór liderów, którzy wyznaczają kierunek zmian, potrafią łączyć znajomość procesów logistycznych z kompetencjami w obszarze zmian technologicznych – tłumaczy Agnieszka Mazurek-Szulim. Jak podkreślają eksperci, skuteczny lider transformacji nie działa w izolacji – musi współpracować z działami technologicznymi, ale też rozumieć ograniczenia operacyjne. Takie kompetencje rozwija się nie tylko poprzez szkolenia, ale przede wszystkim poprzez praktykę w realizacji projektów wdrożeniowych.

Cyfryzacja wymaga gotowości organizacyjnej

Analiza KPMG „Monitor transformacji cyfrowej biznesu 2024” pokazuje, że zaledwie 33% firm planuje zwiększenie nakładów na cyfryzację w najbliższych 12 miesiącach, a tylko 18% przewiduje zwiększenie zatrudnienia w tym obszarze. To dowód, że niedobór zasobów ludzkich i brak strategicznego podejścia wciąż pozostają istotnym ograniczeniem. – Największym zagrożeniem dla polskiego przemysłu, w tym dla firm sektora logistyki i transportu jest nie tylko niepewność gospodarcza, ale także brak decyzji o inwestycjach w rozwój. Jednak automatyzacja, cyfryzacja czy działania propagujące „clean industry” to dziś po prostu konieczność, która decyduje o przewadze konkurencyjnej. Firmy, które potraktują te obszary jako element długofalowej strategii, a nie dodatkowy koszt, będą w stanie skutecznie odpowiedzieć na wyzwania rynku – tłumaczy Danuta Protasewicz, Manager Regionalna w Grafton Recruitment. Konieczne jest prowadzenie zrównoważonych działań – jednoczesne inwestowanie w infrastrukturę technologiczną i rozwój kompetencji pracowników. Bez tego cyfryzacja będzie postrzegana jako doraźny projekt, a nie stały proces budujący przewagę konkurencyjną. – Wyzwanie nie dotyczy dziś wyłącznie wyboru narzędzi. To przede wszystkim kwestia przygotowania organizacyjnego. Aby transformacja była skuteczna, potrzebne są działania spójne ze strategią i strukturą firmy, ale też z jej kulturą pracy – podkreśla Paweł Prociak, Dyrektor Zarządzający Wyser Executive Search.

Nowa struktura kompetencyjna rynku pracy

Postępująca automatyzacja oraz cyfryzacja zmieniają profil zatrudnienia w logistyce. Klasyczne role fizyczne stopniowo ustępują miejsca stanowiskom łączącym umiejętności techniczne, analityczne i organizacyjne. Powstają funkcje hybrydowe, które wymagają jednoczesnego zrozumienia procesów operacyjnych i zdolności do pracy z systemami klasy WMS czy TMS. Według raportu PARP „Wsparcie transformacji cyfrowej przedsiębiorstw – wnioski na przyszłość”, firmy logistyczne sygnalizują trudności w pozyskiwaniu pracowników o niezbędnych kompetencjach cyfrowych. Problemem jest nie tylko brak specjalistycznej wiedzy, ale też niewystarczające umiejętności miękkie – takie jak adaptacyjność, myślenie procesowe i praca zespołowa. Z kolei „Barometr Rynku Pracy” wskazuje, że procesach rekrutacji firmy z sektora transportu i logistyki najczęściej zmagają się z rezygnacją kandydatów (44%), niedopasowaniem kompetencji (41%) oraz brakiem kandydatów (33%). Wyzwaniem, choć mniejszym, są także wysokie oczekiwania finansowe (26%) oraz trudności związane z trybem pracy – najczęściej zmianowym (23%). To potwierdza, że ograniczony dostęp do wykwalifikowanej kadry nie tylko utrudnia bieżące procesy rekrutacyjne, ale także stanowi istotną barierę dla wdrażania i skalowania nowoczesnych rozwiązań technologicznych. – Dostęp do nowoczesnych technologii to dziś tylko połowa sukcesu. Równie istotne są kompetencje całego zespołu – od liderów, którzy wyznaczają kierunek transformacji, po pracowników realizujących codzienne procesy. Tylko współpraca wszystkich szczebli i budowa kultury organizacyjnej wspierającej cyfryzację pozwalają osiągnąć oczekiwane efekty – wyjaśnia Agnieszka Mazurek-Szulim, Manager Manufacturing & Supply Chain w Wyser Executive Search. *** Wyser jest należącą do Gi Group Holding firmą rekrutacyjną o globalnym zasięgu, działającą w 12 krajach. Zespół doświadczonych konsultantów specjalizuje się w doradztwie i rekrutacjach na stanowiska kierownicze wyższego szczebla (Executive Search) oraz managerskie (Managerial Recruitment). Wspiera organizacje w analizie ich potrzeb w obszarze HR, dopasowując profil rekrutowanych kandydatów do oczekiwań i potrzeb. Zapewnia doradztwo i wsparcie w konsekwentnym budowaniu ścieżki zawodowej managerów. Więcej na stronie: https://pl.wyser-search.com/   KONTAKT DLA MEDIÓW: Dorota Zawadzka, Communications Manager, rzecznik prasowy Gi Group Holding w Polsce e-mail: dorota.zawadzka@gigroupholding.com, tel. + 48 724 870 909

Pracownicy fizyczni czują się pewniej niż specjaliści i menedżerowie

Eksperci podkreślają, że w 2025 roku nastroje pracowników sektora przemysłowego są wyraźnie zróżnicowane i pokazują spadek optymizmu – odsetek obawiających się o swoją sytuację zawodową wzrósł z 19% w 2023 roku do 30% w 2025 roku. Najbardziej stabilnie swoją sytuację postrzegają pracownicy fizyczni, aż 62% z nich deklaruje, że nie dostrzega zmian w swoim otoczeniu zawodowym, a kolejne 21% zauważa rozwój firmy. Jedynie 17% sygnalizuje brak stabilności i obawy o utratę pracy. Mniej optymistycznie sytuację oceniają menedżerowie i specjaliści. Wśród menedżerów 42% nie dostrzega zmian, 28% zauważa rozwój organizacji, a aż 30% obawia się zwolnienia. Podobne opinie mają specjaliści, stabilność deklaruje 41%, rozwój 23%, natomiast 36% odczuwa brak bezpieczeństwa zatrudnienia. Równocześnie znacząco zmalała liczba respondentów dostrzegających rozwój swojej firmy – obecnie to 24%, wobec niemal 41% w 2023 roku. –  Poczucie stabilności zawodowej w sektorze przemysłowym rozkłada się nierównomiernie. Pracownicy fizyczni patrzą na swoją sytuację z większym spokojem niż specjaliści i menedżerowie. To zjawisko wskazuje, że ryzyko zawodowe coraz częściej koncentruje się w obszarach wymagających wyższych kompetencji technicznych i odpowiedzialności za procesy biznesowe. W praktyce oznacza to, że nie tylko niedobór kadr, ale także rosnąca presja wynikająca z globalnej konkurencji i cyfryzacji może w kolejnych latach wpływać na pogłębianie się różnic w nastrojach poszczególnych grup pracowników – podkreśla Agnieszka Żak, Dyrektor Regionalna w Gi Group. Rosnące znaczenie stabilności zatrudnienia pokazuje, że pracownicy coraz uważniej oceniają ryzyko zawodowe. Oczekują od firm nie tylko atrakcyjnych warunków finansowych, ale też poczucia bezpieczeństwa i przewidywalności. To sygnał, że strategie zatrudnienia muszą być dziś oparte na zaufaniu i długofalowym budowaniu relacji z zespołem. Link do pełnej wersji raportu: https://pl.grafton.com/pl/raport-wynagrodzen-w-sektorze-przemyslowym-2025 Informacje o raporcie: „Raport wynagrodzeń w sektorze przemysłowym 2025” to już ósma edycja cyklicznego opracowania przygotowanego przez ekspertów Grafton Recruitment we współpracy z Gi Group. Badanie zostało przeprowadzone w II kwartale 2025 roku i objęło analizę 8228 rekordów z bazy kandydatów oraz dane dotyczące budżetów wynagrodzeń 154 firm z sektora przemysłowego. Raport zawiera zestawienia wynagrodzeń dla ponad 200 stanowisk – od pracowników fizycznych, przez specjalistów, aż po kadrę menedżerską – w różnych obszarach przemysłu, takich jak farmacja i chemia, motoryzacja i produkcja urządzeń, FMCG, badania i rozwój, centra inżynieryjne i dystrybucyjne oraz budownictwo. Uwzględnia także nowe role, związane m.in. z automatyką, robotyzacją i ESG. Publikacja została wzbogacona komentarzami ekspertów oraz wynikami ankiet przeprowadzonych wśród pracowników i pracodawców, które pokazują aktualne wyzwania i perspektywy rozwoju sektora. *** Grafton Recruitment to międzynarodowa firma rekrutacyjna działająca od 1982 roku, specjalizująca się w rekrutacjach na stanowiska specjalistyczne, kierownicze średniego i wyższego szczebla. Poprzez sieć lokalnych oddziałów w największych polskich miastach wspiera firmy i kandydatów w rekrutacjach w obszarze pracy stałej i tymczasowej, outsourcingu, IT contractingu i RPO. Wachlarz usług dopełnia doradztwo inwestycyjne i doradztwo HR, analizy i raporty rynkowe. Grafton Recruitment jest też wyłącznym dostawcą narzędzi Thomas International w Polsce. Od 2018 roku jest częścią Gi Group Holding, międzynarodowej agencji pracy należącej do czołówki światowych liderów branży rozwiązań rekrutacyjnych. Grupa posiada biura w 57 krajach w Europie, Azji, Afryce i Amerykach. Więcej: www.grafton.pl KONTAKT DLA MEDIÓW: Dorota Zawadzka, Communication Manager, rzecznik prasowy Gi Group Holding w Polsce e-mail: dorota.zawadzka@gigroup.com  tel. + 48 724 870 909 [post_title] => Braki kadrowe i kompetencyjne napędzają wzrost płac w przemyśle [post_excerpt] => W 2025 roku polski przemysł pozostaje niejednorodny – ograniczenie popytu, spadek zamówień i rosnące koszty działalności dotykają poszczególnych gałęzi sektora w różnym stopniu. Najmniej odczuwają je centra dystrybucyjne oraz firmy z branż farmaceutycznej, chemicznej i FMCG. Tam też pensje rosną najszybciej, a presję płacową napędza niedobór zarówno pracowników, jak i kwalifikacji, wynika z „Raportu wynagrodzeń w sektorze przemysłowym” Grafton Recruitment. Duże znaczenie mają umiejętności techniczne, analizy parametrów procesowych, znajomość procedur jakościowych i doświadczenie w pracy z systemami automatyki oraz utrzymania ruchu. [post_status] => publish [comment_status] => open [ping_status] => open [post_password] => [post_name] => brakikadrowe-ikompetencyjne [to_ping] => [pinged] => [post_modified] => 2025-11-05 09:10:47 [post_modified_gmt] => 2025-11-05 09:10:47 [post_content_filtered] => [post_parent] => 0 [guid] => https://www.gigroupholding.com/polska/?p=36090 [menu_order] => 0 [post_type] => post [post_mime_type] => [comment_count] => 0 [filter] => raw ) [2] => WP_Post Object ( [ID] => 35656 [post_author] => 55 [post_date] => 2025-10-17 10:55:26 [post_date_gmt] => 2025-10-17 10:55:26 [post_content] =>

Transformacja cyfrowa w logistyce: technologia to nie wszystko

Wdrożenia sztucznej inteligencji, robotyzacji i automatyzacji w logistyce przebiegają w Polsce zbyt wolno, oceniają eksperci. Kluczowe znaczenie w tym procesie - obok ograniczeń infrastruktury IT - ma niedobór wykwalifikowanych pracowników i brak umiejętności cyfrowych, w tym także kadry zarządzającej, która wyznacza kierunek transformacji i decyduje o jej wdrożeniu. W dalszej kolejności barierami są obawy o bezpieczeństwo danych, obawy pracowników, w mniejszym stopniu to koszty wdrożenia.

Technologia dostępna, ale wdrożenia powolne

Choć liczba rozwiązań z zakresu AI i automatyzacji lawinowo rośnie, to ich adaptacja w sektorze TSL pozostaje ograniczona. Jak wskazuje analiza Polskiego Stowarzyszenia Informatycznego, znaczna część firm logistycznych znajduje się dopiero na początkowym etapie cyfrowej transformacji – działania skupiają się na pilotażowych wdrożeniach w takich obszarach jak prognozowanie popytu, optymalizacja tras czy zarządzanie stanami magazynowymi. Z kolei dane Polskiego Instytutu Transportu Drogowego pokazują, że automatyzację procesów w logistyce kontraktowej realizuje obecnie zaledwie 6% firm. Według raportu „Cyfrowa spedycja”, dwie trzecie organizacji posiada formalną strategię cyfryzacji, a inwestycje w automatyzację są nadal incydentalne.

Tymczasem z „Barometru Rynku Pracy” Gi Group Holding wynika, że automatyzację i sztuczną inteligencję wykorzystuje 20% firm branży transportowej i logistycznej, a 31% robi to częściowo. Jednocześnie 19% planuje ich wdrożenie, natomiast 27% nie rozważa podjęcia takich kroków. Różnice w ocenie stopnia zaawansowania wdrożenia tych rozwiązań technologicznych w porównaniu z innymi danymi mogą wynikać z rozumienia automatyzacji i AI – w badaniu Gi Group Holding były one definiowane przez przedstawicieli przedsiębiorstw przede wszystkim jako usprawnienie procesów produkcyjnych i operacyjnych (47,3% wskazań), integracja systemów IT w celu poprawy efektywności pracy 33,9%), a także wykorzystanie danych i narzędzi cyfrowych do podejmowania decyzji (32,7%) oraz zastępowanie pracy ludzkiej w rutynowych zadaniach (28,6%).

Automatyzacja to dziś nie tylko wyzwanie technologiczne. Nawet najlepsze narzędzia nie przyniosą oczekiwanych rezultatów, jeśli firma nie posiada zasobów i struktur zdolnych do ich wdrożenia, a następnie  dalszego rozwoju. Kluczowi są liderzy, którzy potrafią przełożyć wizję digitalizacji na konkretne procesy i zadania. Niezbędne jest również wsparcie zespołów – zarówno w zakresie wiedzy technicznej, jak i umiejętności organizacyjnych i miękkich. Przekształcenie logistyki wymaga budowy kultury operacyjnej, która będzie wspierać nowe podejście do zarządzania – wyjaśnia Agnieszka Mazurek-Szulim, Manager – Manufacturing & Supply Chain w Wyser Executive Search.

Zaawansowane systemy technologiczne trafiają przede wszystkim do dużych centrów logistycznych i dystrybucyjnych, gdzie skala operacji uzasadnia inwestycje w takie rozwiązania jak przenośniki, automatyczne regały czy roboty mobilne. Natomiast małe i średnie przedsiębiorstwa – odpowiadające za większość rynku – wciąż bazują na manualnych procesach. Barierami są zarówno wysokie koszty technologii, jak i ograniczony dostęp do wykwalifikowanej kadry zdolnej do ich wdrażania i utrzymania.

Ograniczenia decydujące o powodzeniu zmian

Pomimo deklarowanego zainteresowania transformacją, firmy nadal napotykają poważne bariery wdrożeniowe. Według raportu Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości „Wsparcie transformacji cyfrowej przedsiębiorstw – wnioski na przyszłość”, największe przeszkody to wysokie koszty inwestycji, brak kompetencji technologicznych oraz niedostateczne przygotowanie organizacyjne.

Z kolei jak wynika z „Barometru Rynku Pracy” Gi Group Holding, to ograniczenia techniczne najczęściej hamują rozwój automatyzacji w sektorze transportowo-logistycznym (30% wskazań). Innym istotnym czynnikiem jest deficyt specjalistów oraz kompetencji (27%), przy czym równie ważnym powodem jest brak wiedzy kadry zarządzającej – 26%. W dalszej kolejności firmy wskazują na bezpieczeństwo danych  (24%) oraz opór organizacyjny (19%), oznaczający brak akceptacji i obawy pracowników. Na uwagę zwracają koszty wdrożenia, które wydają się mniejszą przeszkodą w przypadku firm sektora – 17%.

O sukcesie transformacji decydują więc nie tylko dostępne technologie czy budżet, ale kompetencje zespołu, w tym kadry zarządzającej. W logistyce istotna staje się umiejętność łączenia wiedzy strategicznej z operacyjną – identyfikowania procesów o największym potencjale automatyzacyjnym, planowania zmian i zapewniania ich spójności w skali całej organizacji.

Także raport EY Polska „Cyfrowa transformacja 2024” wskazuje, że brak kompetencji wewnętrznych to jedna z głównych barier wdrażania nowoczesnych rozwiązań. W branży TSL to właśnie kadra zarządzająca staje się kluczowym czynnikiem powodzenia transformacji. Chodzi nie tylko o znajomość systemów, ale zdolność zarządzania zmianą, kształtowania kultury cyfrowej i prowadzenia zespołów w dynamicznym środowisku.

–  Brakuje nie tylko ekspertów od systemów IT, w tym klasy WMS. Kluczowym wyzwaniem jest niedobór liderów, którzy wyznaczają kierunek zmian, potrafią łączyć znajomość procesów logistycznych z kompetencjami w obszarze zmian technologicznych – tłumaczy Agnieszka Mazurek-Szulim.

Jak podkreślają eksperci, skuteczny lider transformacji nie działa w izolacji – musi współpracować z działami technologicznymi, ale też rozumieć ograniczenia operacyjne. Takie kompetencje rozwija się nie tylko poprzez szkolenia, ale przede wszystkim poprzez praktykę w realizacji projektów wdrożeniowych.

Cyfryzacja wymaga gotowości organizacyjnej

Analiza KPMG „Monitor transformacji cyfrowej biznesu 2024” pokazuje, że zaledwie 33% firm planuje zwiększenie nakładów na cyfryzację w najbliższych 12 miesiącach, a tylko 18% przewiduje zwiększenie zatrudnienia w tym obszarze. To dowód, że niedobór zasobów ludzkich i brak strategicznego podejścia wciąż pozostają istotnym ograniczeniem.

– Największym zagrożeniem dla polskiego przemysłu, w tym dla firm sektora logistyki i transportu jest nie tylko niepewność gospodarcza, ale także brak decyzji o inwestycjach w rozwój. Jednak automatyzacja, cyfryzacja czy działania propagujące „clean industry” to dziś po prostu konieczność, która decyduje o przewadze konkurencyjnej. Firmy, które potraktują te obszary jako element długofalowej strategii, a nie dodatkowy koszt, będą w stanie skutecznie odpowiedzieć na wyzwania rynku – tłumaczy Danuta Protasewicz, Manager Regionalna w Grafton Recruitment.

Konieczne jest prowadzenie zrównoważonych działań – jednoczesne inwestowanie w infrastrukturę technologiczną i rozwój kompetencji pracowników. Bez tego cyfryzacja będzie postrzegana jako doraźny projekt, a nie stały proces budujący przewagę konkurencyjną.

Wyzwanie nie dotyczy dziś wyłącznie wyboru narzędzi. To przede wszystkim kwestia przygotowania organizacyjnego. Aby transformacja była skuteczna, potrzebne są działania spójne ze strategią i strukturą firmy, ale też z jej kulturą pracy – podkreśla Paweł Prociak, Dyrektor Zarządzający Wyser Executive Search.

Nowa struktura kompetencyjna rynku pracy

Postępująca automatyzacja oraz cyfryzacja zmieniają profil zatrudnienia w logistyce. Klasyczne role fizyczne stopniowo ustępują miejsca stanowiskom łączącym umiejętności techniczne, analityczne i organizacyjne. Powstają funkcje hybrydowe, które wymagają jednoczesnego zrozumienia procesów operacyjnych i zdolności do pracy z systemami klasy WMS czy TMS.

Według raportu PARP „Wsparcie transformacji cyfrowej przedsiębiorstw – wnioski na przyszłość”, firmy logistyczne sygnalizują trudności w pozyskiwaniu pracowników o niezbędnych kompetencjach cyfrowych. Problemem jest nie tylko brak specjalistycznej wiedzy, ale też niewystarczające umiejętności miękkie – takie jak adaptacyjność, myślenie procesowe i praca zespołowa.

Z kolei „Barometr Rynku Pracy” wskazuje, że procesach rekrutacji firmy z sektora transportu i logistyki najczęściej zmagają się z rezygnacją kandydatów (44%), niedopasowaniem kompetencji (41%) oraz brakiem kandydatów (33%). Wyzwaniem, choć mniejszym, są także wysokie oczekiwania finansowe (26%) oraz trudności związane z trybem pracy – najczęściej zmianowym (23%). To potwierdza, że ograniczony dostęp do wykwalifikowanej kadry nie tylko utrudnia bieżące procesy rekrutacyjne, ale także stanowi istotną barierę dla wdrażania i skalowania nowoczesnych rozwiązań technologicznych.

Dostęp do nowoczesnych technologii to dziś tylko połowa sukcesu. Równie istotne są kompetencje całego zespołu – od liderów, którzy wyznaczają kierunek transformacji, po pracowników realizujących codzienne procesy. Tylko współpraca wszystkich szczebli i budowa kultury organizacyjnej wspierającej cyfryzację pozwalają osiągnąć oczekiwane efekty – wyjaśnia Agnieszka Mazurek-Szulim, Manager Manufacturing & Supply Chain w Wyser Executive Search.

***

Wyser jest należącą do Gi Group Holding firmą rekrutacyjną o globalnym zasięgu, działającą w 12 krajach. Zespół doświadczonych konsultantów specjalizuje się w doradztwie i rekrutacjach na stanowiska kierownicze wyższego szczebla (Executive Search) oraz managerskie (Managerial Recruitment). Wspiera organizacje w analizie ich potrzeb w obszarze HR, dopasowując profil rekrutowanych kandydatów do oczekiwań i potrzeb. Zapewnia doradztwo i wsparcie w konsekwentnym budowaniu ścieżki zawodowej managerów. Więcej na stronie: https://pl.wyser-search.com/

 

KONTAKT DLA MEDIÓW:

Dorota Zawadzka, Communications Manager, rzecznik prasowy Gi Group Holding w Polsce

e-mail: dorota.zawadzka@gigroupholding.com, tel. + 48 724 870 909

Pracownicy fizyczni czują się pewniej niż specjaliści i menedżerowie

Eksperci podkreślają, że w 2025 roku nastroje pracowników sektora przemysłowego są wyraźnie zróżnicowane i pokazują spadek optymizmu – odsetek obawiających się o swoją sytuację zawodową wzrósł z 19% w 2023 roku do 30% w 2025 roku.

Najbardziej stabilnie swoją sytuację postrzegają pracownicy fizyczni, aż 62% z nich deklaruje, że nie dostrzega zmian w swoim otoczeniu zawodowym, a kolejne 21% zauważa rozwój firmy. Jedynie 17% sygnalizuje brak stabilności i obawy o utratę pracy. Mniej optymistycznie sytuację oceniają menedżerowie i specjaliści. Wśród menedżerów 42% nie dostrzega zmian, 28% zauważa rozwój organizacji, a aż 30% obawia się zwolnienia. Podobne opinie mają specjaliści, stabilność deklaruje 41%, rozwój 23%, natomiast 36% odczuwa brak bezpieczeństwa zatrudnienia. Równocześnie znacząco zmalała liczba respondentów dostrzegających rozwój swojej firmy – obecnie to 24%, wobec niemal 41% w 2023 roku.

–  Poczucie stabilności zawodowej w sektorze przemysłowym rozkłada się nierównomiernie. Pracownicy fizyczni patrzą na swoją sytuację z większym spokojem niż specjaliści i menedżerowie. To zjawisko wskazuje, że ryzyko zawodowe coraz częściej koncentruje się w obszarach wymagających wyższych kompetencji technicznych i odpowiedzialności za procesy biznesowe. W praktyce oznacza to, że nie tylko niedobór kadr, ale także rosnąca presja wynikająca z globalnej konkurencji i cyfryzacji może w kolejnych latach wpływać na pogłębianie się różnic w nastrojach poszczególnych grup pracowników – podkreśla Agnieszka Żak, Dyrektor Regionalna w Gi Group.

Rosnące znaczenie stabilności zatrudnienia pokazuje, że pracownicy coraz uważniej oceniają ryzyko zawodowe. Oczekują od firm nie tylko atrakcyjnych warunków finansowych, ale też poczucia bezpieczeństwa i przewidywalności. To sygnał, że strategie zatrudnienia muszą być dziś oparte na zaufaniu i długofalowym budowaniu relacji z zespołem.

Link do pełnej wersji raportu: https://pl.grafton.com/pl/raport-wynagrodzen-w-sektorze-przemyslowym-2025

Informacje o raporcie: „Raport wynagrodzeń w sektorze przemysłowym 2025” to już ósma edycja cyklicznego opracowania przygotowanego przez ekspertów Grafton Recruitment we współpracy z Gi Group. Badanie zostało przeprowadzone w II kwartale 2025 roku i objęło analizę 8228 rekordów z bazy kandydatów oraz dane dotyczące budżetów wynagrodzeń 154 firm z sektora przemysłowego. Raport zawiera zestawienia wynagrodzeń dla ponad 200 stanowisk – od pracowników fizycznych, przez specjalistów, aż po kadrę menedżerską – w różnych obszarach przemysłu, takich jak farmacja i chemia, motoryzacja i produkcja urządzeń, FMCG, badania i rozwój, centra inżynieryjne i dystrybucyjne oraz budownictwo. Uwzględnia także nowe role, związane m.in. z automatyką, robotyzacją i ESG. Publikacja została wzbogacona komentarzami ekspertów oraz wynikami ankiet przeprowadzonych wśród pracowników i pracodawców, które pokazują aktualne wyzwania i perspektywy rozwoju sektora.

***

Grafton Recruitment to międzynarodowa firma rekrutacyjna działająca od 1982 roku, specjalizująca się w rekrutacjach na stanowiska specjalistyczne, kierownicze średniego i wyższego szczebla. Poprzez sieć lokalnych oddziałów w największych polskich miastach wspiera firmy i kandydatów w rekrutacjach w obszarze pracy stałej i tymczasowej, outsourcingu, IT contractingu i RPO. Wachlarz usług dopełnia doradztwo inwestycyjne i doradztwo HR, analizy i raporty rynkowe. Grafton Recruitment jest też wyłącznym dostawcą narzędzi Thomas International w Polsce. Od 2018 roku jest częścią Gi Group Holding, międzynarodowej agencji pracy należącej do czołówki światowych liderów branży rozwiązań rekrutacyjnych. Grupa posiada biura w 57 krajach w Europie, Azji, Afryce i Amerykach. Więcej: www.grafton.pl

KONTAKT DLA MEDIÓW:

Dorota Zawadzka, Communication Manager, rzecznik prasowy Gi Group Holding w Polsce

e-mail: dorota.zawadzka@gigroup.com  tel. + 48 724 870 909

[post_title] => Transformacja cyfrowa w logistyce: technologia to nie wszystko [post_excerpt] => Wdrożenia sztucznej inteligencji, robotyzacji i automatyzacji w logistyce przebiegają w Polsce zbyt wolno, oceniają eksperci. Kluczowe znaczenie w tym procesie - obok ograniczeń infrastruktury IT - ma niedobór wykwalifikowanych pracowników i brak umiejętności cyfrowych, w tym także kadry zarządzającej, która wyznacza kierunek transformacji i decyduje o jej wdrożeniu. W dalszej kolejności barierami są obawy o bezpieczeństwo danych, obawy pracowników, w mniejszym stopniu to koszty wdrożenia. [post_status] => publish [comment_status] => open [ping_status] => open [post_password] => [post_name] => transformacja-cyfrowa-w-logistyce-technologia-to-nie-wszystko [to_ping] => [pinged] => [post_modified] => 2025-10-31 12:06:19 [post_modified_gmt] => 2025-10-31 12:06:19 [post_content_filtered] => [post_parent] => 0 [guid] => https://www.gigroupholding.com/polska/?p=35656 [menu_order] => 0 [post_type] => post [post_mime_type] => [comment_count] => 0 [filter] => raw ) [3] => WP_Post Object ( [ID] => 35960 [post_author] => 55 [post_date] => 2025-10-17 10:55:26 [post_date_gmt] => 2025-10-17 10:55:26 [post_content] =>

Polski przemysł 2025: kto zarabia najwięcej, kto mniej i dlaczego

Poziom i tempo wzrostu płac w przemyśle znacząco się różnią, przede wszystkim w zależności od branży i specyfiki stanowiska. Najbardziej atrakcyjne wynagrodzenia i podwyżki oferują centra dystrybucyjne, firmy sektora farmaceutycznego, chemicznego oraz FMCG, wolniejsze tempo wzrostu płac jest widoczne w budownictwie i centrach badawczo-rozwojowych, wynika z „Raportu wynagrodzeń w sektorze przemysłowym” Grafton Recruitment. Dla zatrudnionych coraz większe znaczenie, obok wysokości wynagrodzenia, mają stabilność zatrudnienia, możliwości rozwoju i atmosfera w miejscu pracy.

Duże różnice płacowe w przemyśle – logistyka zyskuje, badania i rozwój spowalniają

Wynagrodzenia w przemyśle pozostają silnie zróżnicowane i odzwierciedlają kondycję poszczególnych branż, dynamikę popytu, a także dostępność wybranych grup pracowników oraz charakter stanowiska. Widoczne są także wyraźne różnice wynikające z lokalizacji przedsiębiorstw.

–  Nie bez znaczenia dla kształtowania wynagrodzeń jest rentowność i dyscyplina finansowa. Wysokie koszty działalności i utrzymujący się ujemy wskaźnik koniunktury dla przemysłu wymuszają na firmach ostrożne planowanie płac oraz wprowadzanie elastycznych systemów motywacyjnych – komentuje Danuta Protasewicz, Regional Manager w Grafton Recruitment.

Najszybsze tempo wzrostu wynagrodzeń w przemyśle zaobserwowano w centrach dystrybucyjnych – średnio o 10% rok do roku, co bezpośrednio wiąże się z popytem na pracowników fizycznych oraz specjalistów ds. logistyki i zarządzania łańcuchem dostaw. Wynagrodzenie dyrektora centrum dystrybucyjnego osiąga 30 000 zł brutto w województwie mazowieckim, 28 000 zł w śląskim i  wielkopolskim. Kierownicy logistyki zarabiają od 15 000 do 23 000 zł, przy czym najwyższe stawki odnotowano w województwie mazowieckim, niższe w dolnośląskim, a najniższe w łódzkim. Kierownicy ds. łańcucha dostaw zarabiają najlepiej – do 25 000 zł – w mazowieckim, śląskim oraz wielkopolskim. Niższe wynagrodzenie otrzymuje brygadzista, jego pensja wynosi do 10 000 zł (w województwie mazowieckim).

Znaczące wzrosty wynagrodzeń, na poziomie 9%, dotyczyły też branż farmaceutycznej, chemicznej oraz FMCG. Rosnące płace napędzają tam inwestycje w innowacje, automatyzację i produkty prozdrowotne. Atrakcyjne pensje notuje się w mazowieckim – tu kierownik działu produkcyjnego w branży chemicznej i farmaceutycznej może liczyć na pensję od 14 000 do 22 000 zł brutto, podczas gdy w województwie kujawsko-pomorskim to 10 000 – 15 000 zł. Różnice dotyczą też stanowisk takich jak kierownik utrzymania ruchu (w mazowieckim otrzymuje on 16 000 – 22 000 zł, a w łódzkim o 6 tys. mniej) czy kierownik laboratorium, którego pensja wynosi do 18 000 zł w województwie mazowieckim, a w kujawsko-pomorskim do 14 000 zł.

W branży FMCG różnice wynikające z umiejscowienia zakładu także mają wpływ na wysokość pensji. Dyrektor zakładu może liczyć na wynagrodzenie do 38 000 zł brutto w mazowieckim, mniej – do 29 000 zł w zachodniopomorskim. W przypadku wielu innych stanowisk województwo mazowieckie ustępuje miejsca innym regionom. Inżynierowie utrzymania ruchu otrzymują w mazowieckim do 12 000 zł, a do 13 000 zł w dolnośląskim i śląskim. Główny technolog najwięcej może zarobić w małopolskim od 11 500 do 19 000 zł, podczas gdy w województwie mazowieckim do 16 000 zł, a dolnośląskim, kujawsko-pomorskim czy wielkopolskim do 15 000 zł.

Sektor automotive i produkcji urządzeń odczuwa silną presję konkurencyjną oraz skutki globalnych zmian, w tym mocną pozycję Chin w obszarze elektromobilności. W efekcie część zakładów przenosi produkcję do krajów takich jak Turcja czy Rumunia, gdzie koszty są niższe. Mimo niestabilnej sytuacji pensje w motoryzacji zwiększyły się o 8% r./r. Dyrektor zakładu może liczyć na zarobki do 40 000 zł brutto w mazowieckim, do 38 000 zł w śląskim i wielkopolskim, a kierownik produkcji od 11 000 do 22 000 zł, przy czym maksymalne wynagrodzenie jest zbliżone we wszystkich województwach z wyjątkiem podkarpackiego. Uposażenia inżynierów utrzymania ruchu wahają się od 8 000 do 14 000 zł – najwyższe są w śląskim, a techników utrzymania ruchu 6 500 – 10 000 zł (najwyższe w pomorskim i mazowieckim). Specjaliści tacy jak spawacze czy elektrycy otrzymują do 10 000 zł – w województwie mazowieckim. Najniższe pensje otrzymują pracownicy niewykwalifikowani, zarabiający do 6 000 zł.

W obszarze Back Office odnotowano wzrosty wynagrodzeń na poziomie ok. 8%, co wynika z rosnącego znaczenia funkcji wspierających w strukturach firm oraz konieczności utrzymania doświadczonych specjalistów. Dyrektorzy finansowi otrzymują nawet 40 000 zł brutto w województwie śląskim, znacznie więcej niż w innych regionach. Kontrolerzy finansowi mogą liczyć na wynagrodzenie do 26 000 zł w śląskim. Zbliżone wynagrodzenia otrzymują główni księgowi, a specjaliści ds. controllingu od 7 500 do 15 000 zł. Pensje dyrektorów HR, Marketingu czy IT osiągają poziom 30 000 zł, w przypadku sprzedaży to wręcz 35 000 zł w województwie mazowieckim. Wynagrodzenia specjalistów ds. HR wynoszą do 10 000 zł, marketingu – do 12 000 zł, a programistów nawet do 23 000 zł.

Zdecydowanie niższa dynamika widoczna jest w budownictwie, gdzie płace zwiększyły się średnio o 4%. Najwyżej wyceniane są kompetencje menedżerskie i specjalistyczne w obszarze planowania. Dyrektorzy kontraktów zarabiają od 28 000 do 33 000 zł brutto, a kierownicy kontraktu lub projektu od 18 000 do 25 000 zł. Na wysokie uposażenia - do 20 000 zł mogą liczyć również kierownicy budowy oraz kierownicy robót elektrycznych. Wśród specjalistów atrakcyjne wynagrodzenia otrzymują koordynatorzy BIM, od 15 000 do 25 000 zł, a także planiści, których pensje mieszczą się w przedziale od 14 000 do 25 000 zł.

Mniejsze wzrosty wynagrodzeń odnotowano także w centrach badawczo-rozwojowych (R&D), gdzie płace zwiększyły się o 3%, co potwierdza stagnację tego segmentu, wynikającą ze zmniejszenia inwestycji w latach 2024–2025. Pensje dyrektorów R&D mieszczą się w szerokim przedziale 30 000 – 55 000 zł brutto. Inżynier mechanik zarabia od 12 000 do 18 000 zł, programista systemów wbudowanych C/C++ od 13 000 do 23 000 zł, a tester oprogramowania od 13 000 do 18 000 zł. Kierownicy działów projektowania zarabiają natomiast od 22 000 do 30 000 zł, team leaderzy w obszarze elektroniki od 18 000 do 25 000 zł, a liderzy działów testów 19 000–26 000 zł. Z kolei team leaderzy oprogramowania otrzymują 19 000–25 000 zł, a inżynierowie elektronicy 13 000 - 17 000 zł.

Wysokość wynagrodzeń odzwierciedla kondycję przedsiębiorstw mierzących się z niepewnością rynkową, zmiennością popytu oraz rosnącymi kosztami. Istotną rolę odgrywa również poziom specjalizacji pracowników, ich dostępność oraz bieżące zapotrzebowanie na kadry. Warto zwrócić uwagę na różnice między branżami tworzącymi szeroko pojęty przemysł – inaczej kształtują się wynagrodzenia i ich wzrosty w centrach dystrybucyjnych, a inaczej w branży motoryzacyjnej czy w obszarze badań i rozwoju – dodaje Monika Piądło, Regional Manager w Grafton Recruitment.

Oczekiwania a rzeczywistość

Według danych z raportu Grafton Recruitment, aż 67% badanych liczy na wzrost wynagrodzenia o ponad 15%, a kolejne 33% oczekuje podwyżki w przedziale 11–15%. Żaden z respondentów nie wskazał, że satysfakcjonowałby go wzrost płac na poziomie 5–10%, co pokazuje, że pracownicy postrzegają takie zmiany jako niewystarczające.  

Jakie zmiany wynagrodzeń odnotowali pracujący w przemyśle? Z raportu Grafton Recruitment wynika, że pensje 29% ankietowanych pracowników średniego szczebla nie zmieniły się, u 5% zmniejszyły, a u 66% wzrosły. W tej grupie 27% zatrudnionych otrzymało podwyżkę w wysokości do 5% obecnego wynagrodzenia. Bardziej znaczące wzrosty, od 6 do 10%, wskazało 14% badanych, a 25% respondentów potwierdziło wzrost płac powyżej 10%.

Z raportu wynika także, że większość firm z sektora przemysłowego utrzymała dotychczasowe poziomy płac lub zdecydowała się na podwyżki sięgające maksymalnie 5% r/r. biorąc pod uwagę wszystkie stanowiska. Takie działania wpisują się w strategię kontroli kosztów, która jest odpowiedzią przedsiębiorstw na trudne realia rynkowe. Nieco wyższe wzrosty, w granicach 6–10%, zadeklarowało 20% firm z kapitałem polskim oraz 30% podmiotów z kapitałem zagranicznym. Podwyżki powyżej 10% należą natomiast do wyjątków i zostały odnotowane tylko w 4% przedsiębiorstw krajowych oraz w 2% zagranicznych. Dane te wyraźnie pokazują, że niezależnie od struktury właścicielskiej pracodawcy zachowują ostrożność w zwiększaniu wynagrodzeń stawiając przede wszystkim na ich stabilizację.

 Rozbieżność między oczekiwaniami pracowników a praktyką płacową firm jest czymś naturalnym, różnice były i będą znaczące. W tym kontekście warto jednak pamiętać, że polityka wynagrodzeń wpływa na postrzeganie atrakcyjności miejsca pracy, zadowolenie zatrudnionych, a tym samym skłonność do zmian zawodowych. Nie sposób jednocześnie nie brać pod uwagę perspektywy firm – konieczności optymalizacji kosztów i utrzymania stabilności finansowej – tłumaczy Danuta Protasewicz, Regional Manager w Grafton Recruitment.

Coraz więcej pracowników rozważa zmianę pracy

Analiza wyników ankiety przeprowadzonej przez Grafton Recruitment pokazuje, że pracownicy sektora przemysłowego są dziś znacznie bardziej aktywni na rynku pracy. W 2023 roku 38% respondentów deklarowało, że szuka nowego zatrudnienia, obecnie to już 48%, czyli prawie co druga osoba. Dla wielu jest to efekt chęci poprawy warunków pracy, ale rośnie również grupa osób, szukających pracy z konieczności – przede wszystkim wśród specjalistów i menedżerów.

W 2023 roku głównymi powodami zmiany pracy były kwestie finansowe, zła atmosfera czy brak możliwości awansu. Obecnie sytuacja jest bardziej złożona. Choć wynagrodzenie i perspektywa awansu pozostają najczęściej wskazywanymi motywacjami (odpowiednio 19% i 16%), coraz częściej pojawiają się inne czynniki. Wśród powodów poszukiwania nowego pracodawcy wskazywane są także obawy o stabilność zatrudnienia i ryzyko zwolnień (13%), brak pracy (12%) oraz wypalenie zawodowe (10%). To sygnał, że pracownicy sektora coraz częściej odczuwają wyczerpanie wynikające z napięcia i braku stabilności.

Najbardziej liczy się wynagrodzenie, ale czy tylko?

Raport Grafton Recruitment pokazuje, że najważniejszym czynnikiem wpływającym na satysfakcję pracowników pozostaje wynagrodzenie, na co wskazało 72% badanych. Coraz większe znaczenie mają jednak także inne aspekty. Dla niemal połowy pracujących w przemyśle kluczowa jest atmosfera w zespole i stabilność zatrudnienia (po 48%), a 44% respondentów podkreśla wagę możliwości rozwoju zawodowego. Co czwarty pracownik ceni interesujące zadania i projekty, a blisko co piąty sprawne i stabilne zarządzanie firmą. Mniejszą rolę odgrywają takie elementy jak możliwość pracy zdalnej (14%), styl zarządzania przełożonego (10%) czy pakiety benefitów (5%).

.

Pracownicy fizyczni czują się pewniej niż specjaliści i menedżerowie

Eksperci podkreślają, że w 2025 roku nastroje pracowników sektora przemysłowego są wyraźnie zróżnicowane i pokazują spadek optymizmu – odsetek obawiających się o swoją sytuację zawodową wzrósł z 19% w 2023 roku do 30% w 2025 roku.

Najbardziej stabilnie swoją sytuację postrzegają pracownicy fizyczni, aż 62% z nich deklaruje, że nie dostrzega zmian w swoim otoczeniu zawodowym, a kolejne 21% zauważa rozwój firmy. Jedynie 17% sygnalizuje brak stabilności i obawy o utratę pracy. Mniej optymistycznie sytuację oceniają menedżerowie i specjaliści. Wśród menedżerów 42% nie dostrzega zmian, 28% zauważa rozwój organizacji, a aż 30% obawia się zwolnienia. Podobne opinie mają specjaliści, stabilność deklaruje 41%, rozwój 23%, natomiast 36% odczuwa brak bezpieczeństwa zatrudnienia. Równocześnie znacząco zmalała liczba respondentów dostrzegających rozwój swojej firmy – obecnie to 24%, wobec niemal 41% w 2023 roku.

–  Poczucie stabilności zawodowej w sektorze przemysłowym rozkłada się nierównomiernie. Pracownicy fizyczni patrzą na swoją sytuację z większym spokojem niż specjaliści i menedżerowie. To zjawisko wskazuje, że ryzyko zawodowe coraz częściej koncentruje się w obszarach wymagających wyższych kompetencji technicznych i odpowiedzialności za procesy biznesowe. W praktyce oznacza to, że nie tylko niedobór kadr, ale także rosnąca presja wynikająca z globalnej konkurencji i cyfryzacji może w kolejnych latach wpływać na pogłębianie się różnic w nastrojach poszczególnych grup pracowników – podkreśla Agnieszka Żak, Dyrektor Regionalna w Gi Group.

Rosnące znaczenie stabilności zatrudnienia pokazuje, że pracownicy coraz uważniej oceniają ryzyko zawodowe. Oczekują od firm nie tylko atrakcyjnych warunków finansowych, ale też poczucia bezpieczeństwa i przewidywalności. To sygnał, że strategie zatrudnienia muszą być dziś oparte na zaufaniu i długofalowym budowaniu relacji z zespołem.

Link do pełnej wersji raportu: https://pl.grafton.com/pl/raport-wynagrodzen-w-sektorze-przemyslowym-2025

Informacje o raporcie: „Raport wynagrodzeń w sektorze przemysłowym 2025” to już ósma edycja cyklicznego opracowania przygotowanego przez ekspertów Grafton Recruitment we współpracy z Gi Group. Badanie zostało przeprowadzone w II kwartale 2025 roku i objęło analizę 8228 rekordów z bazy kandydatów oraz dane dotyczące budżetów wynagrodzeń 154 firm z sektora przemysłowego. Raport zawiera zestawienia wynagrodzeń dla ponad 200 stanowisk – od pracowników fizycznych, przez specjalistów, aż po kadrę menedżerską – w różnych obszarach przemysłu, takich jak farmacja i chemia, motoryzacja i produkcja urządzeń, FMCG, badania i rozwój, centra inżynieryjne i dystrybucyjne oraz budownictwo. Uwzględnia także nowe role, związane m.in. z automatyką, robotyzacją i ESG. Publikacja została wzbogacona komentarzami ekspertów oraz wynikami ankiet przeprowadzonych wśród pracowników i pracodawców, które pokazują aktualne wyzwania i perspektywy rozwoju sektora.

***

Grafton Recruitment to międzynarodowa firma rekrutacyjna działająca od 1982 roku, specjalizująca się w rekrutacjach na stanowiska specjalistyczne, kierownicze średniego i wyższego szczebla. Poprzez sieć lokalnych oddziałów w największych polskich miastach wspiera firmy i kandydatów w rekrutacjach w obszarze pracy stałej i tymczasowej, outsourcingu, IT contractingu i RPO. Wachlarz usług dopełnia doradztwo inwestycyjne i doradztwo HR, analizy i raporty rynkowe. Grafton Recruitment jest też wyłącznym dostawcą narzędzi Thomas International w Polsce. Od 2018 roku jest częścią Gi Group Holding, międzynarodowej agencji pracy należącej do czołówki światowych liderów branży rozwiązań rekrutacyjnych. Grupa posiada biura w 57 krajach w Europie, Azji, Afryce i Amerykach. Więcej: www.grafton.pl

KONTAKT DLA MEDIÓW:

Dorota Zawadzka, Communication Manager, rzecznik prasowy Gi Group Holding w Polsce

e-mail: dorota.zawadzka@gigroup.com  tel. + 48 724 870 909

[post_title] => Polski przemysł 2025: kto zarabia najwięcej, kto mniej i dlaczego [post_excerpt] => Poziom i tempo wzrostu płac w przemyśle znacząco się różnią, przede wszystkim w zależności od branży i specyfiki stanowiska. Najbardziej atrakcyjne wynagrodzenia i podwyżki oferują centra dystrybucyjne, firmy sektora farmaceutycznego, chemicznego oraz FMCG, wolniejsze tempo wzrostu płac jest widoczne w budownictwie i centrach badawczo-rozwojowych, wynika z „Raportu wynagrodzeń w sektorze przemysłowym” Grafton Recruitment. Dla zatrudnionych coraz większe znaczenie, obok wysokości wynagrodzenia, mają stabilność zatrudnienia, możliwości rozwoju i atmosfera w miejscu pracy. [post_status] => publish [comment_status] => open [ping_status] => open [post_password] => [post_name] => polski-przemysl-2025-kto-zarabia-najwiecej-kto-mniej-i-dlaczego-5 [to_ping] => [pinged] => [post_modified] => 2025-10-17 10:55:26 [post_modified_gmt] => 2025-10-17 10:55:26 [post_content_filtered] => [post_parent] => 0 [guid] => https://www.gigroupholding.com/polska/polski-przemysl-2025-kto-zarabia-najwiecej-kto-mniej-i-dlaczego-5/ [menu_order] => 0 [post_type] => post [post_mime_type] => [comment_count] => 0 [filter] => raw ) )

pippo

Biznes - 12/11/2025

W poszukiwaniu lepszych perspektyw – między emigracją a powrotem do kraju. Reemigracja Polaków: rosnący trend i szansa dla polskiego rynku pracy

Coraz więcej Polaków decyduje się na powrót z emigracji. Po latach lub miesiącach spędzonych za granicą w poszukiwaniu lepszych zarobków i stabilizacji coraz częściej wybierają życie w kraju. Powody decyzji są różne – od więzi rodzinnych, przez poprawiające się warunki zatrudnienia, po poczucie bezpieczeństwa. Eksperci Gi Group podkreślają, że ten trend może być ważną odpowiedzią na wyzwania demograficzne oraz realnym wsparciem dla polskiego rynku pracy i gospodarki.
Czytaj więcej

pippo

Biznes - 05/11/2025

Braki kadrowe i kompetencyjne napędzają wzrost płac w przemyśle

Czytaj więcej

pippo

Biznes - 17/10/2025

Transformacja cyfrowa w logistyce: technologia to nie wszystko

Czytaj więcej

pippo

Biznes - 17/10/2025

Polski przemysł 2025: kto zarabia najwięcej, kto mniej i dlaczego

Czytaj więcej